O lala XD
Obudziłeś się w różowym pokoju pełnym barbi.
Chyba zasnąłeś w pokoju swojej siostry.
Ona natomiast zrobiła sobie nocke w tibii na twoim laptopie.
Za oknem deszcz i chłodny wiatr.

- O kur** ! Co ja tu robię?! Muszę stąd spadać, bo w Tibii mnie pewnie nawalają!
Krzyknąłem i poszedłem do mojego pokoju zobaczyć co się dzieje w Tibii .

Gdy podszedłeś do komputera zobaczyłeś napis.
błędne hasło!
Teraz było jasne, ktoś Cię zhakował!!

- Nie no.... zabiję.... ja ją zabiję! Tyle grania i wszystko na marne !
Krzyknąłem i zacząłem szukać po domu mojej głupiej siostry . Gdy jąjuż znalazłem to krzyknąłem:
- Gadaj ku*** na jakie hasło zmieniłaś ! Gadaj, albo cię zabiję !

-No dobra masz-podała Ci karteczke na której było napisane:
$Ł!!T ()|,[!/-\

- Ooo ! Masz na imię Olcia ?! Nie wiedziałem !
Powiedziałem i poszedłem na górę wypróbować hasło i oczywiście nabić kilka leveló w Tibii .

-------------------------------------------------
Olcia dlatego, bo ()|,[!/-\

Gdy byłeś na huncie to dodenął Cię orshabal
Na szczęście miałeś Aol'a i nic Ci nie wypadło, lecz starciłeś level!
NAgle prąd strzelił kiedy byłeś na ratach Oo

- Kurde ! Żal ! Nie no.... akurat teraz ?!? Nie chce mi się czekać ! Chyba pójdę na dwór ! Ale najpierw zabiję siostrę... za to, że zhackowała moje konto na Tibii !
Krzyknąłem i poszedłem na dół ze wściekłą miną .

-Ej lalko, znacyz bracie! Prądu nie ma w całym mieście! Weź coś z tym zrób. To jest niedaleko ołka tego kretyna co rozdaje startery, bo ma za dużo kasy -.-, może dostaniesz startera za darmo bo masz już te kilkanaście lat.-powiedziała Twoja siostra cholernie zazdrosna, że dostajesz startera.

- Pójdę tam . Ale po pierwsze, najpierw cię zabije . Po drugie, pójdę tam tylko dlatego, żeby dostać startera . Nie powiem mu nic, a nic o tym, żeby dał wam prąd, ponieważ nie będę dla takiej lalki barbi coś oferował . No to idziemy !
Powiedziałem . Najpierw wziąłem nóż z kuchni i próbowałem ją dźgnąć. XD Jak już to zrobiłem to się ubrałem w kurtkę, ciepłe buty, szalik i czapkę i poszedłem do tego profesora Ołka .

Niestety nie udało Ci się jej dźgnąć ;>
Za to dostałeś patelnią w łeb.
Z wielkim bólem doszedłeś pod lab.

- Żal ! Wiem ! Wiem co zrobię ! Powiem dla profesora, że moja siostra chce być odstrzałowa, więc poproszę, aby wystrzelił w nią promień prądu i wreszcie padnie !
Powiedziałem . Gdy już byłem u profesora to mu to powiedziałem . xd

Profesor powedział:
-Czyli ty też przyszedłeś po pokemona.
Podał Ci cały sprzęt i poszedł sobie.
Chyba ma problemy ze słuchem ;/

- Aha... fajnie, że mam pokemona, ale niech pan czeka ! Mógłby pan wystrzelić prąd w ten dom . Taki brązowy z pomarańczowym dachem . I tam jest taka lez.... to znaczy lalka barbi, która chce aby ją wystrzelili !
Powiedziałem z nadzieją, że mnie usłyszy . Po tym prędko wypuściłem mojego pokemona i zeskanowałem go dexem .

-Ten przedmiot służy do skanowania pokemona. Da Ci dokładne informacje na temat Twojego pokemona.-i znów se poszedł.
Twój starter jakiego sobie wybrałeś
level 5
chłopczyk
ataki:(możesz se wybrać 4)

Po kryjomu pokazałem do profesora Fucka i sobie poszedłem . Wraz z moim Charmanderem . No to idziemy, idziemy i idziemy... dalej xd

Doszliście dalej xD
Aby przedostać się do lasu musiałeś przejść przez całe miasto.
W ulicznakch było pełno meneli, który robili dziwne rzeczy(bez skojarzeń)
W sklepach było dużo manekinów, które miały na sobie specyficzne ubrania.
Ogólnie nuda, ale jedno przykuło twoją uwagę. Taka twarz to coś strasznego.

Chodził po mieście i żebrał mówiąc:
Zbieram na pacca.

- Wypier***** !! Ode mnie ! Aaaaaa !! Help maj plis !
Powiedziałem i zacząłem uciekać . Oczywiście do końca miasta . Omijająć wszystkich meneli :D

Ominianie meneli szło Ci miernie, bo Ciągle się potykałeś.
Ale oni byli tak zchlani, że nawet tego nie poczuli.
Wtem się spostrzegłeś, że jesteś w ślepym zaułku.
A przed Tobą stał członek teamu rocket, który był przebrany za kobietę i miał czapkę z nazwą:
Team Rocket.
Niezbyt dobra rozkmina.
-Dawaj pokemony, albo bicie

- Aha... spoko .
Odpowiedziałem i się wróciłem . Tym razem poszedłem w innym kierunku . Nie chciałem się znów natknąć na członka Teamu Meneli .

-Śmiesz mnie olewać! Magikarp idź!-wielka ryba spadła Ci prosto na twarz.
Nie dość, że zabolało to teraz jesteś cały w ślizie i śmierdzisz :>
-Buhaha śmierdzisz! Umyj się!

Nie zważając na to wziąłem rybę, rzuciłem ją prosto w krzaki . Oczywiście w dziką różę, żeby się pokaleczyła i poszedłem dalej . Oczywiście trzymałem wytrwale u niego ignora .

-Skoro tak to teraz ostateczne broń! Grimmer pochłoń go!-nagle byłeś cały w gównie znaczy w śluzie. Śmierdziałeś rybą i odpadami.
-Buhaha śmierdzisz! Umyj się!

Nie zważając na nic szedłem dalej .
IGNORE RLZ XD !

Gdy szedłeś przez miasto słyszałeś głosy ludzi:
-Umyj się!
-Śmiedzisz!
-Gdzie on się wychowywał w śmietniku?
-Jak można tak cuchnąć!

Nie zważając dalej na nic szedfłem dalej ;P

Szedłeś aż doszedłeś do lasu(bo tam lazłeś nie ?)

nom xD
------------------
Wszedłem do lasu i zacząłem się rozglądać za pokemonami . Miałem ogromną nadzieję, że złapię tu coś konkretnego .
-------------------------------
Napisz mi płeć Carvanhy, Marshtyompa i Kangaskhana . ; )

Samiec
samica
samica xD(jezeli on może być baba xD)
_________
Były sobie tylko Caterpie,Wurmple i Weedel


gdy nagle zobaczyłeś pokeball na ziemi

Wziąłem ostrożnie ową pokeballkę do ręki . Po chwili sprawdziłem czy nic w niej nie ma . Jeśli jest to sprawdzam pokedexem jaki to pokemon, a jeśli nie mam no to wkładam do plecaka .